The Suit (Holly Springs #1) by B.N. Toler
Sięgnęłam akurat po tę książkę jakoś tak z przypadku, a może tak miało być ;). Zachciało mi się odskoczni od thrillera i tak przeglądałam sobie swojego Kindelka i o patrzę "the Suit". Coś mi tam zaświtało o czym to niby jest i pomyślałam, a wchodzę w to! I to był strzał w dziesiątkę :) Jeśli jakaś kobitka potrzebuje odprężacza-umilacza w postaci romansu z obłędną chemią między bohaterami, humorem typu uszczypliwe uwagi, bo kręcisz mnie i to mocno oraz świetnymi scenami erotycznymi, to niech się długo nie zastanawia i sięga po tę książeczkę. Gwarantuję, że się nie zawiedzie :). Czyta się bardzo płynnie i wciąga jak cholera! ;)
Co do fabuły: Edie "dobra dziewczyna" poznaje Johna "Suit", gdy on w ramach regulacji długu wdzięczności (zawartym w testamencie jej dziadka) "musi" odbębnić na jej farmie 3 miesiące - pomagać przy koniach. On - prawnik, Ona - prosta dziewczyna - od razu nasuwają się typowe uprzedzenia i stereotypy. I tu cały pies pogrzebany ;). Bo On nie jest TYLKO facetem w garniturze, a ONA nie jest TYLKO typową grzeczną dziewczynką. Dwa światy się zdarzają. Chemia aż ich skręca - oboje podobają się sobie pod względem fizycznym i nie tylko, ALE to później ;). A żeby było milej. On w ramach tej umowy musi z nią zamieszkać - taaa, SUPER :). Jako zachętę powiem, że Edie uwielbia czytać literaturę typu harlequiny ;), no cóż samotna kobieta musi sobie jakoś radzić, nieprawdaż ;).
Uwaga SPOILER!!!
A żeby jakoś rozładować napięcie i choć raz w życiu uwolnić z okowów niegrzeczną dziewczynkę to Edie zgadza się na propozycję Johna - mogę Ci pomóc z seksualną frustracją ;), nikt się nie dowie, że lubisz i chcesz być niegrzeczna, bo ja nie wypaplę - czysty układzik :). ALE ona ma warunek - BĘDZIEMY ODGRYWAĆ ROLE z moich książek - i tu kobitki można zacząć szaleć z radości, bo mhmmm to było naprawdę dobre ;).
Oczywiście musi być jakiś dramat typu - ALE ja nie chciałam/chciałem się zaangażować, w końcu jesteśmy z dwóch różnych światów. To nie wypali! I tu nasuwa się pytanie - A czy aby na pewno? A może dacie sobie szanse? Cokolwiek wykombinujecie?
Podsumowując: To było coś w stylu kowbojskiego romansu, który jest SWEET, SEXY, FUNNY :)
STRONA TECHNICZNA: język średnio-zaawansowany.
Ocena: 10/10
A tu piosenka, która moim zdaniem pasuje do tej lekturki:
https://www.youtube.com/watch?v=XvtXgNtYFMs
Ps. Zaczęłam czytać drugi tom o ich przyjaciołach, ALE przestałam, bo nie chciałam na siłę. Jakoś nie mam ostatnio szczęścia do drugich tomów, a i historia co jest tam przedstawiona nie zaciekawiła mnie, więc pomyślałam, a po co się zadręczać ;). Nie mówię, że zła - przeczytałam tylko 8% i moje nastawienie jest anty, więc proszę się nie sugerować :).
POLECAM!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz